Wypadanie włosów w okresie połogu – jak sobie z nim poradzić?

Okres ciąży, a później połogu wiąże się z wieloma rewolucyjnymi zmianami w organizmie kobiety. To przede wszystkim gwałtowne przeskoki hormonalne, które można by porównać do huraganu czy trzęsienia ziemi – wiele procesów zachodzi w bardzo krótkim czasie, a organizm nie zawsze dobrze to znosi.

Jednym ze skutków ubocznych niestabilnej gospodarki hormonalnej u młodej mamy jest wypadanie włosów w okresie połogu. Co konkretnie leży u jego przyczyn i jak można temu przeciwdziałać?

Wypadanie włosów w okresie połogu – skąd to zjawisko?

Młode mamy zazwyczaj obserwują wzmożone wypadanie włosów około 3 miesięca po porodzie, przy czym nie zawsze występuje ono z takim samym nasileniem – u jednych kobiet włosy „wychodzą garściami”, u innych całe zjawisko ma znacznie mniej dokuczliwy wymiar. Skąd jednak właściwie się bierze?

By to zrozumieć, trzeba pokrótce przypomnieć sobie, jak wygląda cykl życia włosa. Składa się on z trzech faz. Najdłuższa z nich jest faza aktywnego wzrostu (anagen), która trwa do 6-8 lat. Następnie przychodzi kilkutygodniowa faza przejściowa (katagen), kiedy włos przestaje rosnąć.

Na samym końcu włos przechodzi w fazę spoczynku (telogen), pod koniec której wypada, zostając zastąpiony przez nowy włos wytworzony w tym samym mieszku włosowym.

W okresie ciąży cały ten proces wygląda nieco inaczej. Z uwagi na podwyższony poziom estrogenów włosy nie przechodzą wtedy w fazę katagenu i nie wypadają – przez to jest ich na głowie zauważalnie więcej.

Około 3 miesięcy po porodzie poziom estrogenów gwałtownie spada, a włosy wypadają na potęgę. Bywa, że traci się ich wówczas nawet do 30 % – są to zarówno te kosmyki, które nie wypadły w czasie ciąży, jak i te, które normalnie wypadłyby w tym okresie. Dlatego też często można odnieść wrażenie, że „łysiejemy” w ekspresowym tempie.

Wypadające włosy po porodzie – jak sobie pomóc?

Należy jednak zachować spokój – wyłysienie nam nie grozi. Utrata włosów w połogu jest normalnym zjawiskiem, które w mniejszym lub większym stopniu dotyka każdą młodą mamę. Trzeba to po prostu przeczekać – około 6 miesięcy po porodzie gospodarka hormonalna organizmu wróci do normy. Uspokoją się i włosy.

Nie znaczy to, że trzeba siedzieć z założonymi rękami – włosom w okresie połogu z pewnością dobrze zrobi bardziej troskliwa niż zazwyczaj pielęgnacja.

Przede wszystkim warto sięgnąć po szampon, odżywkę i inne preparaty wzmacniające mieszki włosowe i wspomagające strukturę włosa. Testowana klinicznie ziołowa formuła Biocomplex B11, którą zastosowano przy produkcji kosmetyków z serii Bioxsine Dermagen, z pewnością przyniesie doskonałe rezultaty.

To przemyślany i doskonale skomponowany zestaw witamin, minerałów i substancji aktywnych, które dokładnie oczyszczają mieszki włosowe i przyspieszają porost włosów.

Produkty z tej serii są w 100% bezpieczne dla kobiet ciężarnych i karmiących – nie musisz się więc obawiać, że ich stosowanie w jakikolwiek sposób wpłynie na rozwój Twojego dziecka.

Oprócz pielęgnacji zewnętrznej warto też zadbać o to, co dostarczamy organizmowi od środka. Dieta dla pięknych i mocnych włosów powinna obfitować w mikroelementy, przede wszystkim w cynk, żelazo i miedź, a także w nienasycone kwasy tłuszczowe i witaminy z grupy B.

Warto więc włączyć do swojego jadłospisu morskie ryby, jaja, szpinak, brokuły, pieczywo pełnoziarniste czy gruboziarnistą kaszę. Odpowiednio zbalansowane menu wzmocni cały organizm, co w okresie poporodowym ma ogromne znaczenie.

Troska o włosy nie powinna jednak zakłócać Ci uroków macierzyństwa – nie ma się czym martwić! Wystarczy trochę cierpliwości i odpowiednia pielęgnacja, by w niedługim czasie znów cieszyć się zdrową i gęstą czupryną. Powodzenia!